Dziś wywiadu udzieliła nam Dominika Flis-Siwek – młodsza specjalistka ds. PR i Rekrutacji. 🤩
💡 W PROJEKTORze dba o jego dobry wizerunek oraz rekrutuje studentów i szkoły do Programu. Współpracuje z grafikami, drukarniami, agencjami reklamowymi oraz utrzymuje stałe relacje z dziennikarzami, ośrodkami i organizacjami studenckimi oraz organizacjami społecznymi. ❤
🏣🏢Jest absolwentką prawa świeckiego i prawa kanonicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, prywatnie nie wyobraża sobie życia bez muzyki, książek, Bieszczad i rodziny. W życiu kieruje się myślą „dopóki nie dotknę głową sufitu, mogę iść wyżej”.
🟠 Program PROJEKTOR – Łączy aktywnych studentów, otwartych i zaangażowanych nauczycieli, ekspertów w dziedzinie innowacyjnej edukacji, aby docierać do najmniejszych zakątków Polski z autorskimi zajęciami rozwojowymi dla dzieci. Zajęcia te wzmacniają pozytywne relacje wśród dzieci, otwierają na nowe oraz dodają odwagi do działania i wprowadzania zmian w swoim otoczeniu.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu! 🚀
Karolina: Cześć Dominiko!
✨Dominika: Cześć, witam Was bardzo serdecznie.
Karolina: Działasz w PROJEKTORze i odpowiadasz za PR i rekrutacje, jak zaczęła się twoja przygoda w tej fundacji?
✨Dominika: Od rekrutacji, czyli w bardzo prosty sposób. Zaaplikowałam na stanowisko do Programu PROJEKTOR, którego autorem jest Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności, a realizatorem Fundacja Edukacyjna Przedsiębiorczości. Stwierdziłam że to może być dobry moment na to, aby rozwinąć się w innym kierunku, pomyślałam że to będzie dla mnie nowe wyzwanie, którego chce się podjąć.
Ela: Mówisz, że chciałaś się rozwinąć w innym kierunku. Jakie umiejętności zdobyłaś dzięki działaniu w PROJEKTORze?
✨Dominika: Nie wiem czy zdobyłam nowe umiejętności. Na pewno bardzo poszerzyłam swoją wiedzę. Myślę, że w dużej mierze rozwinęłam umiejętności, takie jak organizacja czasu, ustawianie priorytetów, komunikacja interpersonalna, copywriting, organizacja pracy, social media itd. Są to takie umiejętności, które w PROJEKTORze miałam szanse mocno rozwinąć.
Karolina: Rzeczywiście była to idealna okazja do rozwoju. Fajnie, że ją miałaś! Zajmujesz się rekrutacją studentów do Programu. Powiedz, jaka jest najczęstsza motywacja, żeby podjąć nowe wyzwanie i zacząć działać?
✨Dominika: Najczęstsze motywacje wśród studentów to rozwój kompetencji, umiejętności, zdobycie nowego doświadczenia. Studenci, którzy kierują się chęcią samorozwoju, mają jedną z najpiękniejszych motywacji do wolontariatu jaka może być. Wtedy, wolontariusze jednocześnie chcą sami się rozwijać i pomagać innym.
Na drugim miejscu jest właśnie chęć pomocy innym. Uważam że te priorytety są dobrze ustalone. Jeśli chcemy tylko pomagać, a przy tym nie chcemy rozwijać siebie, to w pewnym momencie po prostu się wypalimy wolontariacko. Cenne jest to, że nasi studenci mówią, że chcą się rozwijać, ulepszać swoje umiejętności a przy tym chcą pomagać innym.
Część z naszych zgłaszających się studentów zapisuje się na wolontariat, bo chce spróbować swoich sił w czymś nowym,w czymś, co jest dla nich obce. ale i ciekawe zarazem.
Ela: Zgadzam się z Tobą w 100%. Też nie wyobrażam sobie jakichkolwiek działań bez chęci samorozwoju. Pracujecie z dziećmi w szkołach podstawowych, dbacie by dopuścić ich do głosu i dać szansę wyrażenia własnej opinii oraz możliwość wprowadzenia zmiany. Jak motywować ludzi do działania?
✨Dominika: Myślę, że powinniśmy zacząć od tego, żeby pokazać dzieciom konkretnyproblem – my go nazywamy wyzwaniem. To jest pierwszy krok – świadomość, że coś jest nie tak i możemy to zmienić.
Kiedy dzieci widzą już to wyzwanie i za cel obierają rozwiązanie go, kolejnym krokiem jest napisanie strategii działania. Czasami trudno podjąć działanie od tak. Swoje działanie warto zacząć metodą małych kroczków. Wtedy jest o wiele łatwiej
Najpierw dostrzegamy coś, co sprawia nam trudność w naszej lokalnej społeczności (koncentrujemy się na problemach które nas dotyczą tu i teraz). Później robimy krok dalej i zastanawiamy się co możemy zrobić, jak możemy to wyzwanie rozwiązać.
Po wybraniu odpowiedniego pomysłu na rozwiązanie możemy zacząć pisać strategię. To ona będzie nam wyznaczała tzw. kamienie milowe w pracy. W naszej strategii powinniśmy określić kiedy chcemy wdrożyć rozwiązanie, kiedy chcemy się spotykać, aby je dobrze przygotować, jaki mamy podział zadań, czym się zajmują poszczególni członkowie zespołu, czy chcemy promować nasze działania, kogo w to chcemy zaangażować, czy potrzebujemy dodatkowych funduszy na nasze plany. Są takie rzeczy, które wydają się być błache i nieistotne do ustalenia, ale często, właśnie te drobnostki wychodzą po drodze i nam przeszkadzają w pójściu dalej z projektem. My w PROJEKTORze chcemy, aby działania dzieci były zaplanowane na każdym etapie. Po co? Po to, by mieć świadomość, w którym kierunku idziemy. Każde nasze działanie musi mieć cel. Nie możemy robić “sztuki dla sztuki” – to jest bez sensu. iedy chcemy działać, a nie wiemy jak się zmotywować, po prostu to rozpiszmy i realizujmy, krok po kroku.
Karolina: Najczęściej mówi się, że nauczyciele uczą czegoś dzieci na lekcjach. Czego Wy uczycie się od dzieci w czasie warsztatów?
✨Dominika: Dużo. Bardzo dużo. Dzieci są bardzo kreatywne. Myślę że uczymy się od nich kreatywności, szczerości, otwartości. Dzieci zazwyczaj mówią wprost, bez owijania w bawełnę. Nie szukają ładnych słów, jak coś delikatnie powiedzieć – mówią wprost. Myślę że to jest najpiękniejsze u dzieci – ich autentyczność. Czasami dzieci mówią nam o ważnych dla nich problemach w swojej klasie czy szkole, a nawet w gminie. Uważam, że to jest oznaka zaufania. Dzieci pokazują nam, że czasami warto zaufać drugiemu człowiekowi.
Ela: Okey, to teraz odbiegając trochę od Programu i skupiając się bardziej na tobie. Jakie jest twoje największe marzenie związane z pasjami, czy samorozwojem?
✨Dominika: Ciężko powiedzieć. Mam bardzo dużo marzeń i dużo pasji. Myślę, że nie mam jednego największego marzenia. Moim marzeniem podróżniczym jest zrobienie tripa autostopem po Europie. To moje marzenie od lat. Marzę też o biegłym posługiwaniu się trzema językami obcymi. A moim największym marzeniem życiowym jest to, by każdy wiedział o co mi chodzi, dzięki dobrej komunikacji. Chyba to jest moim największym marzeniem.
Karolina: Masz naprawdę niesamowite marzenia. Co robisz na co dzień by je osiągnąć, żeby się trochę do nich zbliżyć?
✨Dominika: Jeżeli chodzi o komunikację, to codziennie mówię – dużo mówię. Staram się w taki sposób kreować moje komunikaty, aby one były dobrze rozumiane, aby nie budziły wątpliwości i staram się upewniać czy druga strona dobrze mnie rozumie. A to jest często największy problem. Komunikacja przechodzi przez różne warstwy. Zanim komunikat dotrze do odbiorcy, może być zupełnie zniekształcony. Jeżeli chodzi o eurotrip, to po prostu go planuje. Planuję, jakie państwa i miejscowości w nich chce po kolei zwiedzić. Co prawda mój mąż stawia lekkie opory <śmieje się>, ale mimo to pracuję nad tym, żeby ten eurotrip się odbył.
A języki obce? Ciągle się uczę wwolnej chwili, kiedy tylko mam na to czas. To jest też taka moja stara miłość. Języki obce dobrze mi wchodzą do głowy, więc nie chcę tego zaprzepaścić.
Ela: Mówiłaś wcześniej że masz wiele pasji, z tego co udało nam się dowiedzieć, to że nie wyobrażasz sobie życia bez muzyki, książek, Bieszczad i rodziny. Jak to wszystko łączysz ze swoją pracą?
✨Dominika: Ja nie łącze ich z pracą, bo to są moje pasje i chcę by nimi pozostały. Bardzo lubię moją pracę, natomiast spędzam z nią całe 8 godzin dziennie i nie mam potrzeby żeby spędzać więcej <śmieje się>. Właśnie może dlatego ją lubię. Pasję rozwijam w tym całym czasie po. Ja mam akurat taką sytuację, że nie mam dzieci, więc one mnie w tym momencie w żaden sposób nie absorbują. Mogę robić to, na co w tym momencie mam ochotę, to czego potrzebuję. Oczywiście mówię to wszystko śmiechem, żartem i puszczam oko do wszystkich moich przyjaciółek, które są matkami, ale po części taka jest prawda. Kiedy czuję że chcę coś robić i moje serce mnie do tego ciągnie, to to robię. Mieszkam na Lubelszczyźnie-w Bieszczady nie mam zbyt daleko. Kiedy mam taką możliwość czasową, to po prostu tam jadę. Góry są takim miejscem, w którym prawdziwie oddycham. Gdy jestem już na górze, a często tam nie ma ludzi, odpoczywam… ja, mój oddech i piękny widok. Cieszę się tą chwilą.
Książki czytam wieczorami, dlatego że nie chcę przed snem patrzeć w ekran, żeby mi się lepiej spało. Natomiast muzyka…muzyka to jest chyba najpiękniejsza przestrzeń w moim życiu. Dla niej mam zarezerwowany czas. Dla mnie czas na muzykę nie podlega dyskusji. Musi być! To jest czas tylko dla mnie. Dwa wieczory w tygodniu są tylko z nią.
Karolina: Wspomniałaś o 8 godzinach w pracy i o tym że nie łączysz tego z pasjami. Wiemy też ile czasu poświęcasz na muzykę, a ile czasu znajdujesz na swoje inne pasje?
✨Dominika: Ciężko powiedzieć bo nie jestem w tym systematyczna i szczerze mówiąc, nie mam takiej potrzeby. Robię to, do czego zaprasza mnie moje serce, mój mózg, moje ciało, patrzę, czego potrzebuję. Jeżeli bardziej potrzebuję tego, żeby pomalować, a bardzo lubię malować akrylami, to malujęJeżeli potrzebuje złapać oddech, bo czuję że moje ciało tego potrzebuje, to idę i robię sobie pilates, albo idę na spacer. Jeżeli czuję, że chcę zupełnie spuścić trudne emocje, to szukam tego, do czego mnie życie zaprasza, i to po prostu robię. Myślę, że to dzięki temu utrzymuję balans w życiu. Zazwyczaj muzyka jest jedyną taką przestrzenią, której mam zawsze tyle samo w tygodniu, natomiast inne pasje nie. Kocham puzzle i układam je zazwyczaj weekendami, ale w tym również nie jestem systematyczna
Ela: Kiedy je odkryłaś i skąd czerpałaś wiedzę na ich temat?
✨Dominika: To zależy. Np do malowania zainspirował mnie YouTube. Trafiłam kiedyś na takiego malarza, który pokazywał proste techniki malowania akrylami. Ja jestem bardzo praktyczną osobą, więc kiedy zobaczyłam jak on prosto to robi, w jaki sposób wykorzystuje przedmioty codziennego użytku, to zobaczyłam że ja też mogę to zrobić. Jest to ładne i proste w wykonaniu. Jeśli chodzi o muzykę, to od dziecka jestem bardzo muzykalna, mam wrażenie że mam to w genach po mojej mamie, babci itd. Wiedzę o muzyce czerpałam od znajomych i z książek. Po maturze poszłam do studium muzyki rozrywkowej i jazzu i do tej pory tam jestem. To jest moje miejsce czerpania wiedzy, doświadczeń i przede wszystkim techniki.
Karolina: Opowiedziałaś o swojej i inspiracji, a co motywuje cię do podejmowania tych wszystkich działań, których jak mówisz jest bardzo dużo?
✨Dominika: Co mnie motywuje? To uczucie, że jestem wolna. Z jednej strony lubię mieć zawsze dobre wyniki i sama narzucam sobie warunki, które potem trudno mi spełnić, ale w moim hobby jest zupełnie inaczej. To, co mnie przekonuje i motywuje, to właśnie moja wolna i szczęśliwa głowa kiedy się temu oddaje. To serce, które tak się cieszy, ta mała Dominika, która klaszcze, jest szczęśliwa, bo robi coś dla siebie. Nie potrzebuję więcej. A przy tym… ogromna satysfakcja z tego, że coś mi wychodzi (lub nie), że robię to lepiej (lub nie), że się po prostu się w tym rozwijam. Oddaje się chwili.
Ela: Super! Co poradziłbyś osobom które dopiero zaczynają odkrywać to, co chcą robić?
✨Dominika: Żeby nie patrzyły na swoje pasje, aktywności w kategorii ,,opłaca się, nie opłaca się”. Żeby pomyślały że czasami najlepszą korzyścią jest to, że jesteś szczęśliwy czy szczęśliwa. Że twoje samopoczucie jest lepsze, że twój nastrój jest lepszy i czasami nie da się tego niczym zmierzyć. Dobre samopoczucie i bycie szczęśliwym jest bardzo subiektywne. Nie wyznaczysz tego żadnymi miernikami. Po Prostu jesteś szczęśliwa i ty wiesz co to dla Ciebie znaczy. Chyba tego bym każdemu życzyła, żeby coś robić, dla samego robienia. Jeżeli coś cię uszczęśliwia, to po prostu to kontynuuj.
Karolina: Bardzo fajne przesłanie. Na koniec – czy jest coś, co chciałbyś jeszcze przekazać naszym widzom?
✨Dominika: Żeby byli dla siebie dobrzy i powalczyli o czas dla siebie, dla swoich pasji i przede wszystkim dla ludzi których kochają. Im wcześniej to zrobią tym lepiej!
Karolina: Piękne słowa. Bardzo dziękujemy za udzielenie nam wywiadu, był naprawdę bardzo ciekawy!
✨Dominika: Cieszę się że w imieniu Programu PROJEKTOR mogę być u Was, w Waszej inicjatywie Misja: Rozwój. Mam nadzieję, że wszystko się Wam ułoży i że jak najwięcej osób będzie się chciało dzięki Wam rozwijać. Jako Program PROJEKTOR trzymamy za Was bardzo mocno kciuki!
Ela: Bardzo dziękujemy!